Autor Wiadomość
chef
 Post Wysłany: Czw 22:11, 31 Sie 2006    Temat postu:

problem sie juz sam rozwiazal, tbh odchodzi na inny serv.

zreszta teraz to chyba panuje na hobby masowa ucieczka, ciekawe kogo za tydzen dwa beda pekowac Xy:P, chyba samych siebie:P
Gość
 Post Wysłany: Czw 17:50, 31 Sie 2006    Temat postu:

ja moge cie powjeciec ze jak tylko wize x a co jest flagn to go leje i mie to jest obojentne cy to ty cy ktoz iny z x ow . doz razy mnie zabili i pierdole expa jak mnie zabijom po i tak nie mam chanc .
kosa jest naj wjeksy noob na servie !!!!!!!

duploo
24
 Post Wysłany: Śro 22:43, 30 Sie 2006    Temat postu:

ups, chyba jestescie nipoimformowani... xris juz nie gra na hobby... przeniosl sie na paradise... i teraz powiem cos co dopiero was wkurwi jak sadze ;p rezi to jego pk char ^^ Na xrisie juz go raczej nie zobaczysz chyba ze jako PK.

Prawda jest taka ze hobby sie zjebalo do reszty a my to (niestety) nakrecamy; kolejne osoby odchodza z serwera... expienie jest juz wlasciwie bezsensem, zostaje tylko PvP i PK. Mnie ta cala sytuacja juz zaczyna powli meczyc i robi mi sie wszystko jedno z kim i o co sie bije, dlugo juz na tym serwie nie pogram ....

Sam nie wiem co zrobie kiedy spotkam Was w TOI Neutral
Thorus
 Post Wysłany: Śro 22:25, 30 Sie 2006    Temat postu:

a czy ktokolwiek z Xow komu zalezalo na tym abysmy mogli sobie spokojnie poexpic zglosil sie to xristofa o to aby wymogl na kosie zaprzestania pkowania na nas? Po cos do kurwy nedzy jest lider, nie tylko od przyjmowania do klanu nowych ludzi i oddawania SP. Galthran probowal gadac, nic to nie dalo. Poza tym- jednostki w klanie odpowiadaja za wizerunek calego klanu. Jak kosa nas pkuje to nie lubimy calego klanu, w szczegolnosci jego.
24
 Post Wysłany: Śro 22:17, 30 Sie 2006    Temat postu:

Jeju bonzav to JEDYNY przypadek ... sorry
Uwazasz Thor ze prosba wkierunku klanowiczow o nie atakowanie Was to zbyt malo ? mam ich zabijac Neutral ?

Jest jeszcz taka opcja: lejemy sie ile wlezie ale potraktujecie to jako oddanie dla klanu z mojej strony i nie bedzie mnie za to bluzgac (chociaz watpie zeby takie rozwiazanie przeszlo Razz)
Thorus
 Post Wysłany: Śro 22:00, 30 Sie 2006    Temat postu:

Nie napisalem, ze jestes zdrajca. Napisalem tylko to, ze jest mi cholernie przykro ze wszystko co potrafisz to powiedziec "nie pkujcie ich", za to jak bonzav sie flagnal (jakim cudem?) na pk to go zabiles...
24
 Post Wysłany: Śro 21:24, 30 Sie 2006    Temat postu:

Cytat:
I powiedz mi 24 co mamy robić gdy ten skurwiel nas atakuje? Jak się flagniemy i mu oddamy to co zrobisz? Jak zabijemy bishopa który będzie go leczył to co zrobisz? Jak zaatakujemy tych którzy będą go bronić to co zrobisz?


To co robilem dotychczas czyli nie zaatakuje, pamietaj Gal ze moglem odrazu przebrac sie w graty PK i Was tam wycicnac z cala reszta ale tego nie robilem, kiedy zaczeli Was dzis siekac krzyczalem na ogolnym zeby Was nie PKowali ale nikt mnie nie chcial sluchac...
Kosa to farner i kazdy to wie, mnie tez chcialo sie smiac kiedy nazywal innych farmerami.
Thorus mi cos pisal o tym ze jestem zdrajca bo odpowiadam za caly klan i ze zabijajac duploo bylem przeciw calemu TBH. Kurwa jak mi koles wali stuny kiedy walcze z innymi typami to mialem go nie zabic ? Napisalem zeby nie atakowal a on na to ze "nie nawidzi X" i "nie znam Cie" - sam sie chlopak prosil.
galthran
 Post Wysłany: Śro 21:04, 30 Sie 2006    Temat postu:

ja już pogadałem z tobą zanim duploo cię zaatakował, próbowałem go powstrzymać jak cię bił no ale nie dało się... Staram się jakoś sytuację załagodzić i nie bić do was [wyjątkiem był REZI, który pkował naszych, więc jak tylko stał się pk to go zabijałem] ale jak mam to zrobić jak inni w klanie są tak nastawieni. Ja nie uważam cię za zdrajcę, po prostu jesteś w tym klanie i w jakiś sposób starasz się być lojalny z klanem. Jednego tylko nie rozumiem - co w waszym klanie robi tak totalny noob jak kosa [chociaż tytuł "top noob" ma trafny]. Dziś ładnie z twierdził że nasze ally jest farmerskie - przecież do cholery on jest jednym z największych farmerów na tym servie - TH lvl 80, na arenie prawie nigdy go nie widziałem a często tam bywam. I powiedz mi 24 co mamy robić gdy ten skurwiel nas atakuje? Jak się flagniemy i mu oddamy to co zrobisz? Jak zabijemy bishopa który będzie go leczył to co zrobisz? Jak zaatakujemy tych którzy będą go bronić to co zrobisz? My zwady nie szukamy ale przecież nie możemy ciągle dawać się bić. Ta trudna sytuacja wynika jedynie z przerośniętego ego tego pajaca. A Vil zrobił to co zrobił bo słusznie go wkurwia padanie przez to, że nie możecie dać nam spokoju. Bo jeżeli przypomnisz sobie dzisiejszy dzień od początku to zaczął REZI pkując nas - buffy dostawał od was, kosa cały czas stał przy nim tylko patrząc aż ktoś się flagnie - więc to nie jest do końca tak że już miało się poprawiać.

Nie wiem co inni o tym myślą, ale ja jestem wkurwiony jedynie na kosę i trochę na micha [REZIego nie wspominam, bo nie wiem skąd się urwał], do ciebie nic nie mam i mam nadzieję że nie będzie więcej walk między tobą a naszymi klanowiczami [noo... nie zdziwię się jakbyś miał jakieś zatargi z duploo, ale ja za to nie odpowiadam]
24 X
 Post Wysłany: Śro 20:18, 30 Sie 2006    Temat postu: Eeeee.....

Kurwa, dzisiaj sie w girce troche wydarzylo i chcialbym to jakos ogarnac.

Jak wszyscy wiedza bylem kiedys w TBH i mialem nadzieje ze po odejsciu nasze stosunki nie ulegna zmianie. Wszystko bylo git az sie nie zaczelo PK/PvP w TOI pomiedzy TBH a X. Nigdy w tych bitkach nie uczestniczylem poniewaz nie chcialem walczyc ze znajomymi. Wszystko sie nasililo kiedy doszliscie do Hussars, nasi coraz czesciej Was atakowali ale nadal ja nie bilem ludzi od Was (wyjatek to Bonzav ktorego raz zabilem kiedy ten atakowal naszego PK (nie wiem jakim cudem sie sflagowal) i mysle ze zle zrobilem). Pozniej nadal moi walczyli z Wami a ja stalem z boku. Dzisiaj zrobilem wyjatek dla duploo ktory sam mnie zaatakowal (ja nawet sie do niego nie odezwalem ani tez nie zaatakowalem nikogo od Was), flagnal sie to go zabilem (ale tylko jego). No i dzisiaj na sam koniec dnia ten incydent ze streetem, chcialrm zabic Vila bo ten PKnal kose a nie wierze ze nie zrobilby tego samego ze mna (krotko mowiac bronilem sie), street padl nic na to nie poradze ale pozniej: Wasz kolega nie wiedziec czemu PKnal mojego SE, chcialem tylko przekazac kamyki na SPSa wiec do niego podszedlem a ten mi wjechal z daggera i zabil :/ Dodatowo wszyscy oprocz Gala jada mi od zdrajcy wiec sie nie powiem w gierce wkurwilem i zaczalem jechac Wam na ogolnym i chcialem PKowac ale ....
Musicie teraz zdecydowac czy chcecie byc ze mna czy przeciwko, ja nie chce Was w sumie atakowac wiec moge grac tak jak dawniej czyli: nie walczyc z Wami tylko biernie sie przygladac bo nie mozecie odemnie wymagac atakowania klanu lub, zaczne Was bic razem z cala reszta i nie bedzie juz mowy o jakimkolwiek sojuszu czy przyjazni. Wybor pozostawiam Wam i radze sie zastanowic kto badziej na tym wszystkim ucierpi ...
pdr 24

eeee... zapomnialem sie zalogowac


Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003



Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group